• Facebook
  • Czytelnia
  • Redakcja i Kontakt
eKronika
  • Archiwum artykułów
  • Szukaj
  • Menu

Home / Zmiany w KPC

Zmiany w KPC

20 marca 2012/w Meritum, Wydanie 51-52 /Autor adw. Bartosz Zacharek

Wybrane zagadnienia z Ustawy z dnia 16 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw.

W dniu 3 maja 2012 r. wchodzi w życie ustawa z dnia 16 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw [Dz. U. z 2011 r. nr 233, poz. 1381]. Wprowadza ona szereg zmian, przede wszystkim w Kodeksie postępowania cywilnego, a w jego ramach w zakresie: postępowania rozpoznawczego, zabezpieczającego i egzekucyjnego.

Niniejszy artykuł ograniczy się do przedstawienia problematyki najistotniejszych zmian w ramach postępowania rozpoznawczego.

Omawiana ustawa nowelizująca wprowadza nową regulację normatywną o zasadniczym znaczeniu z punktu widzenia stron i ich pełnomocników odnośnie zasad koncentracji materiału dowodowego. Powyższe novum znalazło swoje odzwierciedlenie w przepisach art. 6 § 2 Kpc, art. 207 Kpc i art. 217 Kpc.
Projektodawcy w uzasadnieniu ustawy z dnia 16 kwietnia 2011 r. wskazali, że wymienione normy prawne stanowią wyraz nowej metody koncentracji materiału dowodowego, opierającej się na koncepcji ciężaru wspierania postępowania przez strony i uczestników postępowania oraz na systemie dyskrecjonalnej władzy sędziego.
Zaznaczyć także trzeba, iż ustawą nowelizującą uchylono dotychczasową regulację postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych, a także przepis art. 5055 Kpc, normujący w sposób szczególny zasady powoływania przez strony okoliczności faktycznych, twierdzeń i dowodów.
W ten sposób ujednolicono dla całego postępowania cywilnego reguły dotyczące metody koncentracji materiału dowodowego.
Rolę podstawową, niejako „programową”, dla tej metody pełni nowy art. 217 § 2 Kpc, który stanowi: „Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności”. Przepis ten uzupełnia norma art. 6 ust. 2 Kpc, wedle której: „Strony i uczestnicy postępowania obowiązani są przytaczać wszystkie okoliczności faktyczne i dowody bez zwłoki, aby postępowanie mogło być przeprowadzone sprawnie i szybko”.
Analiza art. 217 § 2 Kpc pozwala stwierdzić, iż ustawodawca zerwał z systemem tzw. prekluzji procesowej. Obecnie bowiem wykluczenie spóźnionych przytoczeń nie będzie następowało z mocy prawa, lecz w oparciu o decyzję sądu, będącą rezultatem dokonanej oceny.
Oczywiście, indywidualnej oceny wymaga zagadnienie funkcjonowania w praktyce systemu prekluzji, a zwłaszcza tego, czy rzeczywiście  spóźnione twierdzenia lub dowody były konsekwentnie pomijane z mocy prawa, czy też raczej mieliśmy do czynienia z dość rozległym polem uznania sędziowskiego.
Wspomnieć warto, iż w uzasadnieniu projektu ustawy z dnia 16 kwietnia 2011 r. wskazano wprost, iż to od oceny sądu będzie zależało, czy strona powołała dowód lub twierdzenie we właściwym czasie.
Podkreślenia wymaga, iż nowo wprowadzana metoda koncentracji materiału dowodowego obciąża swoimi rygorami strony i uczestników postępowania niezależnie od tego, czy są reprezentowani przez profesjonalnych pełnomocników. Niewątpliwie nałożenie na same strony postępowania tak daleko idących obowiązków procesowych z punktu widzenia skutków, jakie wywoływać będzie uchybienie tym ciężarom, budzi istotne wątpliwości. Zastanawiać musi proporcjonalność obciążeń stron w stosunku do celów, jakie mają być realizowane przez nową regulację normatywną. Oczywiście celami tymi, co zresztą uwypuklono w uzasadnieniu projektu ustawy, są: szybkość i sprawność postępowania. Nie trudno zauważyć, iż właśnie te cele od wielu lat przyświecają kolejnym nowelizacjom procedury cywilnej, które, jak wiadomo, owocowały niejednokrotnie opłakanymi rezultatami. Niezależnie jednak od tego projektodawcy uzasadnili racjonalność nowej regulacji prawnej m.in. faktem, iż przepis art. 5055 Kpc, normujący w sposób dość rygorystyczny zasady zgłaszania przez strony twierdzeń i dowodów w postępowaniu uproszczonym, został uznany za zgodny z Konstytucją przez Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 13 stycznia 2004 r. w sprawie sygn. akt SK 10/03. W tym zakresie można jedynie zauważyć, że wskazany przepis dotyczył postępowania uproszczonego, a więc spraw o wartości przedmiotu sporu zasadniczo do kwoty 10 000 zł. Chodziło zatem o roszczenia, przy ocenie generalnej z punktu widzenia procesu cywilnego jako całości, o niewielkim znaczeniu. Proporcjonalność i racjonalność ustanowienia regulacji bardziej restrykcyjnej w skutkach, która znajdzie zastosowanie w całym postępowaniu rozpoznawczym, musi zatem budzić istotne wątpliwości.
Art. 217 § 2 Kpc w nowym brzmieniu stanowi o pominięciu spóźnionych „twierdzeń i dowodów”. Zrezygnowano zaś z objęcia tym rygorem „zarzutów”. Wskazano bowiem, iż samo pojęcie „zarzutów” nie jest jasne i jednoznaczne oraz rodzi wątpliwości. Poza tym, przepisy Kpc zawierają szczególne unormowania dla pewnych rodzajów zarzutów procesowych (np. art. 202 zd. 1 Kpc, art. 1105 § 2 Kpc, art. 1165 § 1 Kpc). W końcu, zdaniem projektodawców, szereg okoliczności faktycznych, które są potocznie określane jako „zarzuty”, stanowią de facto „twierdzenia” stron (np. zarzut spełnienia świadczenia).
Opierając się zatem na uzasadnieniu ustawy nowelizującej można uznać, iż § 2 art. 217 Kpc nie będzie obejmował zakresem swojego działania „zarzutów procesowych” unormowanych w poszczególnych przepisach Kpc, znajdzie zaś zastosowanie do twierdzeń stron na temat okoliczności faktycznych, jakie potocznie zwykliśmy określać mianem „zarzutów”.
Zagadnienie tylko pozornie wydaje się być dość proste. W samym uzasadnieniu projektu ustawy dodano bowiem, że jednak art. 217 § 2 Kpc nie będzie stosowany w odniesieniu do „zarzutów opartych na oświadczeniach woli stron (np. zarzut przedawnienia)”, gdyż prawo procesowe „nie może zawierać regulacji, które ograniczają prawa podmiotowe stron”.
Regulacja wyrażona w art. 217 § 2 Kpc (będąca rozwinięciem zasady z art. 6 § 2 Kpc) znajduje swoje ucieleśnienie w przepisie art. 207 § 6 Kpc, który stanowi: „Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności”.
W części norma ta powiela brzmienie art. 217 § 2 Kpc. Przede wszystkim jednak wskazuje, iż co do zasady wszystkie twierdzenia i dowody powinny być zgłoszone już w samym pozwie oraz w odpowiedzi na pozew (którą pozwany może wnieść przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę – art. 217 § 1 Kpc). Podobnie sprzeciw od wyroku zaocznego (art. 344 § 2 zd. 2 Kpc), zarzuty od nakazu zapłaty (art. 493 § 1 Kpc) oraz sprzeciw od nakazu zapłaty (art. 503 § 1 Kpc) muszą zawierać zasadniczo wszystkie twierdzenia i dowody. W tych trzech przepisach ustawodawca posłużył się taką samą formułą o brzmieniu: „sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich (w sprzeciwie od wyroku zaocznego, w sprzeciwie od nakazu zapłaty, w zarzutach od nakazu zapłaty) bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności”.
W świetle powyższych uregulowań pewnym zaskoczeniem okazuje się być znowelizowany art. 212 § 1 Kpc, odnoszący się do tzw. informacyjnego wysłuchania stron. Przepis ten otrzymał następujące brzmienie: „Sąd na rozprawie przez zadawanie pytań stronom dąży do tego, aby strony przytoczyły lub uzupełniły twierdzenia lub dowody na ich poparcie oraz udzieliły wyjaśnień koniecznych dla zgodnego z prawdą ustalenia podstawy faktycznej dochodzonych przez nie praw lub roszczeń. W ten sam sposób sąd dąży do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy,
które są sporne”.
Wydaje się, iż mamy do czynienia z niekonsekwencją. Z jednej strony bowiem na same strony nałożono obowiązek „przytoczeń”, który ma zostać zrealizowany już w pozwie i odpowiedzi na pozew (sprzeciwie i zarzutach); z drugiej zaś strony – na etapie informacyjnego wysłuchania sąd będzie dążył do przytoczenia przez strony lub uzupełnienia twierdzeń i dowodów na ich poparcie. Końcowe brzmienie tej normy (zgodne z prawdą ustalenie podstawy faktycznej dochodzonych praw i roszczeń) wręcz skłania do refleksji, iż ustawodawca nie zerwał całkowicie z zasadą prawdy materialnej.
W tym kontekście jednak nieuchronnie powstaje pytanie o zasadniczość regulacji art. 207 § 6 Kpc, art. 344 § 2 zd. 2 Kpc, art. 493 § 1 Kpc i art. 503 § 1 Kpc oraz o zakres dyskrecjonalnej władzy sędziego przy dokonywaniu oceny „stanu” opóźnienia zgłaszanych twierdzeń i dowodów. Zauważyć przecież trzeba, że wskazane przepisy określają kryteria, które mają być podstawą do oceny, iż „przytoczenia” strony nie są spóźnione bądź, że mimo spóźnienia, istnieje podstawa do ich dopuszczenia.
Zapewne art. 212 § 1 Kpc w sposób bardziej bądź mniej zamierzony stanie się swoistym „wentylem bezpieczeństwa”, ale czy w praktyce będzie on „furtką” do przytoczenia na etapie wysłuchania informacyjnego stron wszelkich dodatkowych twierdzeń i zgłoszenia dowodów, które strony pominęły w pozwie, odpowiedzi na pozew, sprzeciwie od wyroku zaocznego, sprzeciwie i zarzutach od nakazu zapłaty?
Kolejną nowością, wprowadzoną ustawą z dnia 16 kwietnia 2011 r., jest ograniczenie prawa stron do składania pism przygotowawczych.
Zgodnie z art. 207 § 3 Kpc przewodniczący może także przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę zobowiązać strony do złożenia dalszych pism przygotowawczych, oznaczając porządek składania pism, termin, w którym należy je złożyć, i okoliczności, które mają być wyjaśnione. W toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następuje tylko wtedy, gdy sąd tak postanowi, chyba że pismo obejmuje wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu. Sąd może wydać postanowienie na posiedzeniu niejawnym. Według art. 207 § 7 Kpc pismo przygotowawcze złożone z naruszeniem § 3 podlega zwrotowi.
Art. 127 Kpc zawiera natomiast nową definicję pisma przygotowawczego: „W pismach procesowych mających na celu przygotowanie rozprawy (pisma przygotowawcze) należy podać zwięźle stan sprawy, wypowiedzieć się co do twierdzeń strony przeciwnej i dowodów przez nią powołanych, wreszcie wskazać dowody, które mają być przedstawione na rozprawie, lub je załączyć. W pismach przygotowawczych strony mogą wskazywać podstawy prawne swoich żądań lub wniosków”.
Projektodawcy, którym przyświecała uporczywa idea „przyspieszenia” postępowania, stwierdzili w uzasadnieniu ustawy nowelizującej: „W obecnym stanie prawnym nie jest jasne, czy strony mogą składać pisma przygotowawcze tylko na zarządzenie przewodniczącego lub jeżeli sąd tak postanowi (por. 207 § 2 k.pc. w obowiązującym brzmieniu), czy również bez zarządzenia lub postanowienia. Praktyka wskazuje na to, że pisma składane są także wtedy, gdy brak zarządzenia przewodniczącego lub postanowienia sądu. Strony często nadużywają tej możliwości, co negatywnie wpływa na tok postępowania i  wypacza zasadę ustności na rozprawie”.
Nie będzie przesadą, gdy się wskaże, że czytelnikowi, zwłaszcza wykonującemu zawód adwokata, oczy otwierają się coraz bardziej ze zdziwienia, gdy zapoznaje się z kolejnymi zdaniami takiego uzasadnienia nowej regulacji prawnej. Zresztą spotkała się ona z zasłużoną krytyką adwokata prof. dr hab. Andrzeja Zielińskiego, Kierownika Katedry Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W opinii sporządzonej na zlecenie Biura Analiz Sejmowych Autor podniósł m.in.:
„Art. 207. Przepis budzi zasadnicze zastrzeżenia proponowanymi regulacjami zawartymi w zdaniu drugim i trzecim § 3, a w konsekwencji nowymi § 4, 5 i 6. Proponowane w kwestionowanych regulacjach zmiany pozostają w rażącej sprzeczności z fundamentalnymi zasadami procesu cywilnego, a mianowicie z zasadą prawdy, zasadą kontradyktoryjności oraz zasadą dyspozytywności formalnej (tj. prawem do dysponowania przez stronę czynnościami procesowymi).
Powyższe regulacje są również sprzeczne z zasadą prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP) oraz art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Przede wszystkim zakwestionować należy zdanie drugie i trzecie § 3, które brzmi: „W toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następuje tylko wtedy, gdy sąd tak postanowi, chyba że pismo obejmuje wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu. Sąd może wydać postanowienie na posiedzeniu niejawnym”.
Konsekwencją przytoczonej wyżej regulacji jest treść § 4 i 6 omawianego przepisu.
Przyczyny krytyki proponowanych zmian są
następujące:
1. Proponowana zmiana (§ 3 in fine) stanowi wypaczenie idei i założeń współczesnego procesu cywilnego (szerzej: postępowania cywilnego). We współczesnym procesie (oraz postępowaniu nieprocesowym) to strony są gospodarzami procesu, decydującymi o jego przedmiocie i zakresie.
Stanowi o tym wyraźnie przepis art. 321 § 1 kpc, według którego sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie.
Rola sądu w procesie sprowadza się do roli bezstronnego arbitra, który ma rozstrzygnąć sprawę zgodnie z jej rzeczywistym stanem.
2. W uzasadnieniu projektu nowelizacji stwierdza się, że pisma procesowe są składane do sądu nawet, gdy brak jest zarządzenia przewodniczącego lub postanowienia sądu, co stanowi często  nadużywanie tej możliwości (tj. składania pism procesowych), co ma rzekomo negatywnie wpływać na tok postępowania i wypaczać zasadę ustności na rozprawie.
Jako teoretyk i praktyk wymiaru sprawiedliwości (ponad 40 lat praktyki) stwierdzam, że przyczyny podane przez projektodawców są z gruntu nieprawdziwe.
Po pierwsze – składanie pism procesowych przez strony nie „wypacza zasady ustności na rozprawie”. Twierdzenie takie wynika z nieznajomości istoty rzeczy. Zasada ustności, która wiąże się ściśle z zasadą bezpośredniości, realizuje się poprzez ustną rozprawę. Istota tej zasady sprowadza się do ustnej formy  zapoznawania się sądu z materiałem dowodowym i faktycznym sprawy. Zasada ta przejawia się w:
– postanowieniach art. 210 § 1 kpc, według którego rozprawa odbywa się w ten sposób, że po wywołaniu sprawy – najpierw powód, a potem pozwany zgłaszają ustnie swe żądania i wnioski oraz przedstawiają twierdzenia i dowody na ich poparcie.
– postanowieniach art. 210 § 2 kpc, zgodnie z którym każda ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych,
– postanowieniach art. 210 § 3 kpc, w myśl którego rozprawa obejmuje stosownie do okoliczności postępowanie dowodowe i roztrząsanie jego wyników,
– zabraniu głosu przez stronę po zamknięciu rozprawy w celu tzw. „roztrząsania” wyników postępowania dowodowego (art. 224 § 1 kpc).
Na tym polega zasada ustności rozprawy.
Natomiast pisma procesowe składa się poza rozprawą. Nie może to w najmniejszym stopniu „wypaczać” zasady ustności, a przeciwnie, wspiera ją i uzupełnia.
Znaczenia składania pism procesowych przez strony nie da się zatem przecenić.
Po drugie – rzeczywiście aktualnie strony składają (mogą składać) pisma procesowe gdy brak zarządzenia sędziego lub postanowienia sądu. Jest to oczywiste ponieważ brak jest takich wymagań w Kodeksie postępowania cywilnego. Jest to zgodne z zasadą prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), zasadą dyspozytywności (rozporządzalności) oraz z zasadą kontradyktoryjności. Wbrew stanowisku zawartemu w uzasadnieniu projektu, składanie pism procesowych przez strony zapobiega przewlekłości postępowania. Pozwala bowiem na należyte przygotowanie rozprawy (art. 208 kpc) poprzez koncentrację materiału dowodowego tak aby rozstrzygnięcie nastąpiło możliwie na pierwszej rozprawie (proponowany art. 6 § 1 kpc).
(…) Krytykowany przepis odbiera stronie prawo do ustosunkowania się do twierdzeń strony przeciwnej, chyba że sąd na to pozwoli w formie postanowienia. Stanowi to rażące naruszenie zasady równości stron, gwarantowanej w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Gubi się przy tym fundamentalną zasadę wymiaru sprawiedliwości do wydania orzeczenia zgodnego z prawdą (rzeczywistym stanem rzeczy) oraz zasady kontradyktoryjności i dyspozytywności (rozporządzalności)”.
Zgodnie więc z nowym art. 207 § 3 Kpc, aby złożyć pismo przygotowawcze potrzebna będzie zgoda sądu. Dodać wypada, że w ramach postulatu „szybkości” i „sprawności” postępowania przewidziano, iż decyzję tę sąd będzie mógł podjąć na posiedzeniu niejawnym, a przewodniczący lub sąd, przed wydaniem postanowienia, będzie mógł wysłuchać strony na posiedzeniu niejawnym (art. 207 §§ 3 i 4 Kpc).
Projektodawcy nie dostrzegają mankamentów powyższej regulacji, dotyczącej pism przygotowawczych. Ich wywody wskazują, że szczególny nacisk został położony na „ustność” rozprawy. Prezentowane rozumowanie ma więc następujący schemat: jeśli strona nie uzyskała zgody na złożenie pisma przygotowawczego wówczas wszystko to, co chciała tam umieścić, może ustnie przedstawić na rozprawie (oczywiście z zastrzeżeniem ciężarów procesowych, odnoszących się do zgłaszania twierdzeń i dowodów).
Rygory składania pism przygotowawczych nie dotyczą natomiast tzw. załącznika do protokołu rozprawy, o którym mowa w art. 161 Kpc, co zresztą podkreślają sami projektodawcy. Jeżeli zatem nie będzie możliwości złożenia pisma przygotowawczego w konkretnym postępowaniu, należy przedstawić (wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 13 listopada 2003 r. w sprawie sygn. akt I CK 229/2002), choćby w skróconej formie podczas rozprawy wnioski, oświadczenia, uzupełnienia i sprostowania wniosków i oświadczeń, a następnie zamieścić je w załączniku do protokołu.
W ramach krytyki nowego art. 207 § 3 Kpc adwokat prof. dr hab. Andrzej Zieliński wysunął również tezę, iż powyższy przepis narusza zasadę dyspozycyjności, gdyż uzależnia od zgody sądu uprawnienie strony do dokonania zmiany powództwa. Zgodnie bowiem z art. 193 § 21 Kpc „z wyjątkiem spraw o roszczenia alimentacyjne zmiana powództwa może być dokonana jedynie w piśmie procesowym. Przepis art. 187 stosuje się odpowiednio”. W opinii Autora zmiana powództwa, dla której zasadniczo wymagana jest forma pisma procesowego, będzie wymagała zgody sądu na złożenie takiego pisma (na podstawie art. 207 § 3 Kpc) i w konsekwencji na dokonanie samej zmiany powództwa. Teza ta może budzić wątpliwość jako zbyt daleko idąca z uwagi na wyodrębnienie w przepisach Kpc pism procesowych (art. 125 Kpc i art. 126 Kpc) oraz ich szczególnej postaci – pism przygotowawczych (art. 127 Kpc). Problem ten jednakże nie musi przedstawiać się tak jednoznacznie w okolicznościach konkretnego postępowania i może być uzależniony nawet od samego sposobu sformułowania pisma procesowego, zawierającego zmianę powództwa. Praktyka wskazuje, iż często do zmiany powództwa dochodzi na skutek przeprowadzenia postępowania dowodowego w zakresie opinii biegłych. Jeżeli pismo procesowe, w którym sformułowana zostanie zmiana powództwa będzie dodatkowo zawierało jakieś odniesienie do ustaleń opinii biegłego lub biegłych, wcale nie jest wykluczone, że zostanie potraktowane jako pismo przygotowawcze (gdyż podaje zwięźle stan sprawy). Projektodawcy wypowiedzieli się bowiem jednoznacznie w uzasadnieniu noweli, iż zamieszczenie jakiegokolwiek elementu z definicji pisma przygotowawczego powodować powinno potraktowanie pisma, niezależnie od nadanej nazwy, jako pisma przygotowawczego.
Zgodnie z tym stanowiskiem pismo potraktowane przez sąd jako przygotowawcze będzie podlegało zwrotowi na podstawie art. 207 § 7 Kpc w przypadku braku zgody sądu na jego złożenie. Przepis ten stanowi: „Odpowiedź na pozew złożona z naruszeniem § 2 podlega zwrotowi; zwrotowi podlega także pismo przygotowawcze złożone z naruszeniem § 3”.
Pobocznie wypada jedynie wspomnieć, że prezentowana w uzasadnieniu projektu koncepcja, wedle której jako pismo przygotowawcze należy traktować każde pismo zawierające choćby jeden z elementów wymienionych w art. 127 Kpc jest błędna. W nauce prawa procesowego wskazuje się bowiem (Jędrzejewska Maria, Weitz Karol, Ereciński Tadeusz, Gudowski Jacek, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze. Część druga, Postępowanie zabezpieczające. Warszawa 2009): „Pismami przygotowawczymi są wszystkie pisma procesowe mające na celu przygotowanie rozprawy. W zakresie treści (art. 126 § 1 pkt 3) pisma przygotowawcze muszą zawierać: 1) przedstawienie stanu sprawy, 2) ustosunkowanie się do twierdzeń strony przeciwnej i dowodów przez nią wskazanych, 3) wskazanie lub przekazanie dowodów potwierdzających własne stanowisko. Pismo przygotowawcze może zawierać wywody prawne, a w sprawach, w których występuje adwokat lub radca prawny, sąd może wskazać na potrzebę przytoczenia takich wywodów”.
Zauważmy, że w przypadku pozwanego może on złożyć (bez zgody przewodniczącego lub sądu) odpowiedź na pozew przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę. Gdyby tego nie uczynił i ustanowił pełnomocnika procesowego już po zakończeniu pierwszego posiedzenia wyznaczonego na rozprawę to tak ustanowiony pełnomocnik nie może bez zgody sądu złożyć pisma przygotowawczego. Co więcej, taki pełnomocnik nie może nawet przedstawić pisma obejmującego same wywody prawne, gdyż stanowią one nowy element definicji pisma przygotowawczego.
Nowelizacja, obok utrzymania fakultatywnej odpowiedzi na pozew, przewiduje możliwość zarządzenia przez przewodniczącego wniesienia odpowiedzi na pozew w wyznaczonym terminie nie krótszym jednak niż 2 tygodnie (art. 207 § 2 Kpc). Stosownie do § 7 art. 207 Kpc odpowiedź na pozew złożona z naruszeniem przepisu art. 207 § 2 Kpc podlega zwrotowi. Wydaje się jednakże, iż mimo zarządzenia zwrotu odpowiedzi na pozew z przyczyn opisanych wyżej, pozwany będzie mógł skutecznie złożyć taką odpowiedź, zachowując możliwość przytoczenia twierdzeń i dowodów, jeśli uczyni to „przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę”. To uprawnienie procesowe przewiduje bowiem odrębnie § 1 art. 207 Kpc.
Przejść z kolei należy do zmian, jakie dotknęły postępowanie odwoławcze. W art. 369 Kpc dodano § 3 o brzmieniu: „Termin, o którym mowa w § 1 i 2, uważa się za zachowany także wtedy, gdy przed jego upływem strona wniosła apelację do sądu drugiej instancji. W takim wypadku sąd ten niezwłocznie przesyła apelację do sądu, który wydał zaskarżony wyrok”. Chodzi oczywiście o sytuację, w której strona wniosła w przepisanym terminie apelację bezpośrednio do sądu ad quem. Zgodnie z nowelą w takim przypadku termin do wniesienia apelacji będzie uznawany za zachowany, a sąd II instancji prześle niezwłocznie wniesiony środek odwoławczy do sądu I instancji.
Najistotniejsza bodajże zmiana dotyczy jednak art. 3941 Kpc. Dodano w nim § 11 o treści:  „Zażalenie do Sądu Najwyższego przysługuje także w razie uchylenia przez sąd drugiej instancji wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania”. Z tego rodzaju konstrukcją nie mieliśmy dotychczas do czynienia. Jeżeli sąd odwoławczy na skutek rozpoznania apelacji uchyli wyrok sądu I instancji i przekaże temu sądowi sprawę do ponownego rozpoznania możliwe będzie wniesienie zażalenia do Sądu Najwyższego na takie rozstrzygnięcie.
Projektodawcy nie przewidzieli ograniczenia dopuszczalności tego zażalenia wyłącznie do spraw kasacyjnych.
Postawić w tym miejscu wypada pytanie o legitymację do zaskarżenia orzeczenia przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania – można bowiem rozważać, czy prawo do wniesienia takiego zażalenia będzie służyło stronie, której apelacja doprowadziła do wydania zaskarżonego rozstrzygnięcia. Nie jest wszak wykluczone, że apelujący wnosił o zmianę wyroku, nie będąc zainteresowany jego uchyleniem i uznając, iż istnieją podstawy do żądanej zmiany.
Zauważyć także należy, iż na skutek powyższego zażalenia sąd odwoławczy będzie mógł uchylić własny wyrok i rozpoznać sprawę na nowo (odpowiednie zastosowanie art. 395 § 2 Kpc).
Ponadto, zgodnie z art. 3941 § 3 Kpc do postępowania przed Sądem Najwyższym toczącego się na skutek zażalenia stosuje się odpowiednio m.in. art. 39815 § 1 Kpc zd. pierwsze i art. 39816 Kpc. Zgodnie z pierwszym z tych przepisów: „Sąd Najwyższy w razie uwzględnienia skargi kasacyjnej uchyla zaskarżone orzeczenie w całości lub w części i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania sądowi, który wydał orzeczenie, lub innemu sądowi równorzędnemu; Sąd Najwyższy może uchylić także w całości lub w części orzeczenie sądu pierwszej instancji i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania sądowi temu samemu lub równorzędnemu”. Drugi zaś stanowi: „Jeżeli podstawa naruszenia prawa materialnego jest oczywiście uzasadniona, a skargi kasacyjnej nie oparto także na podstawie naruszenia przepisów postępowania lub podstawa ta okazała się nieuzasadniona, Sąd Najwyższy może na wniosek skarżącego uchylić zaskarżony wyrok i orzec co do istoty sprawy. Przepis art. 415 stosuje się odpowiednio”.
Wydaje się jednak, że w związku z zaskarżeniem rozstrzygnięcia o uchyleniu wyroku sądu I instancji i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania, podstawę zażalenia będzie stanowiło naruszenie przepisów postępowania, nie zaś prawa materialengo. Zastosowanie powinien więc znajdować wyłącznie  art. 39815 § 1 Kpc zd. pierwsze.
Na zakończenie wspomnieć również trzeba, że nowelizacja wprowadziła tzw. zażalenie poziome. Wedle  art. 3942 § 1 Kpc: „Na postanowienia sądu drugiej instancji, których przedmiotem są oddalenie wniosku o wyłączenie sędziego, zwrot kosztów procesu, skazanie świadka, biegłego, strony, jej pełnomocnika oraz osoby trzeciej na grzywnę, zarządzenie przymusowego sprowadzenia i aresztowania świadka, odmowa zwolnienia świadka i biegłego od grzywny i świadka od przymusowego sprowadzenia, przysługuje zażalenie do innego składu tego sądu, z wyjątkiem postanowień wydanych w wyniku rozpoznania zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji”.
Omawiana ustawa zawiera regulację międzyczasową opartą na ogólnej zasadzie, zgodnie z którą wprowadzone przez nią zmiany stosuje się do postępowań wszczętych po dniu jej wejścia w życie. Przewidziano szczegółowe wyjątki, określone w ust. 2-7 art. 9 ustawy.

O autorze artykułu

adw. Bartosz Zacharek
adw. Bartosz Zacharek
Ostatnie posty

Archiwum autora

  • lyonWydanie 732022.01.10Łódź w Lyonie
  • Meritum2015.06.15Akcja pro bono dla Polonii szwedzkiej.
  • Meritum2012.03.20Zmiany w KPC
Doceń i poleć nas
  • Udostępnij Facebook
  • Wyślij e-mail
https://ekronika.pl/storage/2016/01/SMALL_kodeks_postepowania_cywilnego_komentarz_komplet_2012.jpg 1185 800 adw. Bartosz Zacharek https://ekronika.pl/storage/2019/06/kronika-logo.jpg adw. Bartosz Zacharek2012-03-20 13:49:132019-11-01 22:45:06Zmiany w KPC

AKTUALNY NUMER

okladka_78_NET

Twój adwokat / Ваш адвокат


twoj adwokat

Dokumenty niezbędne do prowadzenie czynności w sprawach obywateli Ukrainy – zbiór dokumentów do pobrania. WEJDŹ

DOŁĄCZ DO NAS

Odwiedź nasz profil
Dołącz do naszych czytelników

PROPONOWANE STRONY

Odwiedź również inne ciekawe strony. Kilka rekomendowanych przez nas znajdziesz poniżej.
Okręgowa Rada Adwokacka w Łodzi
Naczelna Rada Adwokacka
Adwokackie Centrum Mediacji przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi
Magazyn ADWOKAT …zajrzyj do adwokata!

Najnowsze artykuły

  • Do samorządu idzie się pracować16 maja 2025 - 00:14
  • Adwokatura ma głos16 maja 2025 - 00:13
  • Do Rady mam blisko16 maja 2025 - 00:12
  • Sądownictwo dyscyplinarne ostoją niezależności adwokatury16 maja 2025 - 00:11

REDAKCJA „KRONIKI”

90-531 Łódź, ul. Wólczańska 199

Kolegium Redakcyjne

42 633 33 73
katarzyna.piotrowska@adwokatura.pl

Wyślij wiadomość
© Copyright - Kronika - Pismo Izby Adwokackiej w Łodzi | polityka prywatności
  • Facebook
Postępowanie przed sądami wspólnotowymi – procedura Adwokatura – wbrew podziałom
Scroll to top
Strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych i analitycznych. Możesz określić w przeglądarce warunki przechowywania i dostępu do cookies.AkceptujęPolityka prywatności