Tajemnica adwokacka przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w 2025 r.
W bieżącym roku tajemnica adwokacka była już dwukrotnie przedmiotem rozważań Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu: w wyrokach w sprawie Reznik v. Ukraina oraz w sprawie Kulák v. Słowacja. Z obu można wyciągnąć pewne wnioski natury ogólnej, które mogą mieć przełożenie na prawo polskie.
Skarżący w sprawie Reznik v. Ukraina był adwokatem świadczącym usługi na rzecz jednego z ukraińskich przedsiębiorstw. Przekazało ono adwokatowi do analizy i opinii prawnej 107 umów. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy wszczęło postępowanie karne w sprawie różnych przestępstw, które miałyby być popełnione przez zarząd tego przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwo poprosiło Reznika o zwrot 107 oryginałów umów, co ten wykonał. Jednakże właściwy prokurator złożył wniosek o wydanie przez sąd nakaz przeszukania mieszkania adwokata. W tym samym dniu sędzia śledczy na posiedzeniu niejawnym w obecności przedstawiciela organów ścigania wydał postanowienie o nakazie przeszukania, zauważając, że adwokat zwrócił owe 107 umów, ale nadal brak jest dokumentów dotyczących instalacji serwera na rzecz przedsiębiorstwa. Nakaz przeszukania dotyczył dokumentów związanych z tym przedsiębiorstwem, jak również z 13 innymi przedsiębiorstwami (partnerami handlowymi tego pierwszego) oraz z dziewięcioma różnymi osobami fizycznymi (managerami przedsiębiorstwa głównego i jego partnerów handlowych). Postanowienie to nie podlegało zaskarżeniu. Policjant i dwóch biegłych informatyków dokonali przeszukania w obecności skarżącego oraz w obecności trzech przedstawicieli rady adwokackiej i dwóch świadków. Na skutek przeszukania zatrzymano kilka pustych kartek papieru, opieczętowanych pieczątkami różnych przedsiębiorstw (ale nie tych objętych postanowieniem sądu), dysk twardy komputera oraz pendrive. Dysk twardy i pendrive zostały poddane analizie biegłych informatyków. Adwokat zażądał zwrotu dysku i pendrive’a, ale prokurator mu odmówił twierdząc, że nie jest on stroną postępowania karnego, a przedmioty te zostały włączone do materiału dowodowego. Adwokat zaskarżył to postanowienie, ale sąd utrzymał je w mocy.
Rozpoznając sprawę ETPCz, przypomniał, że przeszukanie kancelarii lub mieszkania adwokata stanowi ingerencję w art. 8 EKPC (prawo do poszanowania prywatności), wszelkie ograniczenia tego prawa muszą zaś być zgodne z prawem, to znaczy muszą mieć podstawę prawną, muszą służyć uzasadnionemu celowi i muszą być konieczne w społeczeństwie demokratycznym. Przeszukania pomieszczeń adwokackich są natomiast poddane ściślejszym wymogom formalnym niż przeszukania pomieszczeń należących do innych osób, ponieważ stanowią one ingerencję w tajemnicę adwokacką. Trybunał zauważył, że przeszukanie miało podstawę prawną w prawie krajowym, jednakże z przepisów prawa nie wynikało w sposób dostatecznie jasny, czy zakazują one zatrzymania materiałów objętych tajemnicą adwokacką we wszystkich okolicznościach. Ponadto prawa przedstawicieli samorządu uczestniczących w przeszukaniach nie różniły się od praw innych uczestników przeszukania. Mogli oni jedynie zadawać pytania i zgłaszać wnioski do protokołu, ale te nie wymagały żadnych czynności od organów postępowania. Nie ma też procedury rozwiązywania sporów przed niezależnym sądem pomiędzy przedstawicielami samorządu adwokackiego a organami ścigania. Prawo krajowe Ukrainy nie przewiduje również żadnych gwarancji proceduralnych dotyczących analizy danych zawartych na nośnikach elektronicznych, a przecież nośniki te zawierały dużo materiałów objętych tajemnicą adwokacką i niedotyczących podmiotów objętych śledztwem. Zresztą sam adwokat nie był podejrzany o żaden czyn zabroniony, był jedynie adwokatem osób podejrzanych. Skarżącemu nie przysługiwał też skuteczny środek kontroli postanowienia o przeszukaniu, a sam nakaz przeszukania był bardzo szeroki. To pozwoliło Trybunałowi na postawienie konkluzji, że przeprowadzone przeszukanie było pozbawione wystarczających gwarancji proceduralnych, przez co nie mogło być usprawiedliwione w społeczeństwie demokratycznym, w związku z czym doszło do naruszenia art. 8 EKPC, jak również do naruszenia art. 13 EKPC (prawo do skutecznego środka).
W przypadku sprawy Kulák v. Słowacja słowacka Krajowa Agencja Kryminalna wszczęła śledztwo przeciwko osobom z lub spoza wymiaru sprawiedliwości, które miały przyjmować łapówki, nadużywać stanowiska i wpływać na niezależność sądownictwa. W tym celu KAK powołała eksperta, który miał sporządzić raport o komputerach, telefonach komórkowych i innych urządzeniach elektronicznych. Na skutek tych czynności prokuratura wniosła akt oskarżenia przeciwko 18 osobom, w tym przeciwko 13 sędziom. Jeden z byłych sędziów zeznał, że skarżący, jako obrońca oskarżonego w jednym z postępowań, tak naprawdę sporządził projekt wyroku sądu pierwszej instancji, a interesy oskarżonego były bronione przez jednego z sędziów. W następstwie prokurator wydał postanowienie o przeszukaniu kancelarii adwokackiej tego adwokata obrońcy, które obejmowało zatrzymanie wszystkich urządzeń elektronicznych należących do skarżącego. Ostatecznie 10 osobom, w tym skarżącemu adwokatowi, zostały postawione zarzuty również dotyczące korupcji i nadużywania stanowiska. Adwokat miał zarejestrowaną działalność gospodarczą pod adresem domowym i tam organy ścigania próbowały dokonać przeszukania, którego dotyczył nakaz. Po uzyskaniu informacji, że posiada on inny faktyczny adres siedziby kancelarii, nieobjęty postanowieniem o przeszukaniu, organy ścigania pojechały tam i dokonały przeszukania bez stosownego postanowienia. Przeszukanie zostało dokonane w obecności technika policyjnego oraz przedstawiciela samorządu zawodowego. Zostały zajęte różne nośniki elektroniczne, w tym komputer skarżącego adwokata, który zawierał informacje o wielu jego klientach całkowicie niezwiązanych z prawą, która była podstawą przeszukania. Różne środki zaskarżenia skarżącego dotyczące przeszukania i zajęcia nośników były nieskuteczne, w tym również wniesiona przez niego skarga konstytucyjna. Biegły dokonał analizy zawartości nośników skarżącego, jednocześnie wykraczając przy tej czynności poza słowa klucze wskazane w postanowieniu o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego. Ani skarżący, ani przedstawiciel samorządu adwokackiego nie uczestniczyli w czynności badania zawartości nośników i nie mogli się temu przeciwstawić. Skarżący wniósł kolejną skargę konstytucyjną, która również została oddalona. Postępowanie karne przeciwko skarżącemu nadal się toczy.
W kontekście tej sprawy Trybunał przypomniał, że Konwencja nie zakazuje nakładania na adwokatów pewnych obowiązków związanych z ich relacji z klientami. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy adwokat jest podejrzany o współudział w czynie zabronionym. Jednakże w takim przypadku, ze względu na fundamentalną rolę adwokatów w wymiarze sprawiedliwości, muszą istnieć ścisłe proceduralne ramy prawne, co wymaga co najmniej obecności i efektywnego uczestniczenia niezależnego wykwalifikowanego w prawie obserwatora w czynności przeszukania.
Trybunał zauważył, że w konkretnej sprawie skarżącego Kuláka nie było niezwłocznej sądowej kontroli ex post. W postępowaniu przygotowawczym tę kwestię badał jedynie prokurator, który nie jest niezależnym sądem, mogła być ona następnie dopiero przedmiotem badania przez sąd meriti w postępowaniu karnym po wniesieniu aktu oskarżenia. Rola przedstawiciela samorządu adwokackiego przy przeszukaniu była zaś czysto symboliczna i formalna, gdyż nie był on w stanie w żaden sposób ingerować w czynności przeszukania, co w sposób praktyczny i skuteczny miałoby zapewnić poszanowanie dla tajemnicy adwokackiej. Zajęto cały sprzęt elektroniczny skarżącego, czym organy ścigania wykroczyły poza zakres wskazany w postanowieniu o przeszukaniu, prawo krajowe zaś nie przewidywało środków ochronnych dla materiałów objętych tajemnicą adwokacką niezwiązanych z prowadzonym postępowaniem karnym. Niezrozumiały był też zwrot komputera skarżącego dopiero po 15 miesiącach, co miało wpływ na jego pracę jako adwokata. Dlatego, zdaniem Trybunału, doszło do naruszenia art. 8 EKPC.
Obydwa te orzeczenia zwracają uwagę na bardzo istotną kwestię, a mianowicie na rolę przedstawiciela samorządu adwokackiego przy przeszukaniach dokonywanych w pomieszczeniach adwokackich. Jak wynika z wyroków ETPCz, ta rola nie może być jedynie formalna i marginalna, sprowadzająca się do samej obecności przedstawiciela samorządu przy czynności przeszukania. Musi on być wyposażony w realne, efektywne kompetencje pozwalające mu na wpływanie na przebieg przeszukania i zapobieżenie bezprawnym naruszeniom tajemnicy adwokackiej. W tym kontekście można nadmienić, że prawo polskie również w żaden sposób nie przewiduje takiego aktywnego uczestniczenia przedstawiciela samorządu adwokackiego w przeszukaniu, co może stanowić podstawę potencjalnej odpowiedzialności Polski przed ETPCz. Art. 224 § 2 k.p.k. wskazuje jedynie, że podczas przeszukania może być obecna osoba wskazana przez tego, u kogo dokonuje się przeszukania, jeżeli nie uniemożliwia to przeszukania albo nie utrudnia go w istotny sposób. Zgodnie zaś z § 20 Kodeksu Etyki Adwokackiej w przypadku dokonywanego przeszukania w lokalu, w którym adwokat wykonuje zawód, lub w mieszkaniu prywatnym adwokata, jest on obowiązany żądać uczestniczenia w tej czynności przedstawiciela samorządu adwokackiego. Obecność przedstawiciela samorządu nie wynika więc nawet z przepisów procedury karnej, a jedynie z deontologii zawodowej. Takie ujęcie w przepisach w świetle przytoczonego orzecznictwa ETPCz jest wadliwe.
Tutaj można zwrócić uwagę na prawo sąsiada Polski – Czech, w których przedstawiciel samorządu zawodowego jest nie tylko obecny przy przeszukaniu, lecz także dokonuje oceny dokumentacji i nośników adwokackich oraz ewentualnie wydaje zgodę na ich zatrzymanie przez organy ścigania. W przypadku braku takiej zgody organy ścigania muszą zwrócić się do sądu o rozstrzygnięcie tej sprawy, a do czasu rozstrzygnięcia sporne materiały są zabezpieczane przez samorząd adwokacki, a nie organy ścigania (żeby te nie zapoznały się z materiałami w trybie pozaprocesowym, bez zezwolenia sądu) – § 85b czeskiego k.p.k. Warto pomyśleć
w Polsce nad analogicznymi rozwią-
zaniami.
I to samorząd powinien polskiemu prawodawcy takie rozwiązanie zaproponować.
O autorze artykułu

- Adwokat.
Ostatnie posty
Najnowsze artykuły2025.05.16Tajemnica adwokacka przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w 2025 r.
wydanie-782024.12.17Ochrona klimatu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka
Szkolenia2022.01.10Tajemnica Zawodowa Prawników, Dziennikarzy i Lekarzy
Szkolenia2019.02.28Adwokaci się szkolą. Konferencja z okazji 25-lecia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w Polsce