Urzędówki – Wynagrodzenie obrońców w wieloletnich sprawach karnych
W związku ze staraniami Dziekana ORA zmierzającymi do uregulowania kwestii wypłacania obrońcom z urzędu zaliczek na poczet wynagrodzenia z tytułu obron w wieloletnich procesach karnych, doszło do wymiany korespondencji w tejże sprawie. Niestety prośba skierowana do Szanownego Pana Prezesa Sądu Apelacyjnego w Łodzi nie znalazła zrozumienia i ustosunkowano się do Próśb adwokatury Łódzkiej w sposób negatywny. Poniżej zamieszczamy pełen tekst listu Pana Prezesa
[one_half]Pan Adwokat
Jarosław Zdzisław Szymański
Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej
W Łodzi
(adres)
Szanowny Panie Dziekanie
W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 16.lipca 2013 roku L. Dz. 701/13 uprzejmie informuję, że regulacja dotycząca kosztów procesu, których elementem są wydatki, a więc także wypłata dokonanej z tytułu nieopłaconej przez strony pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez adwokatów, jest jednoznaczna i nie stwarza pola dla interpretacji zgodniej z wnioskiem zawartym w piśmie. Przepis art 626 par 1 k.p.k zawiera uregulowanie, z którego wynika, ze dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie zapada rozstrzygnięcie, kto, w jakiej części oraz zakresie ponosi koszty procesu (por post SA w Szczecinie z dnia 28 lipca 2010 roku, II AkZ 547/10 OSA 2011nr 42 poz. 23-27). Dodatkowo regulacja zwarta w przepisie art. 619 par 1 k.p.k określa natomiast sytuacje, w których Skarb Państwa ponosi w toku postępowania od chwili jego wszczęcia tymczasowe wydatki, zatem ponoszenie wydatków w rozumieniu powołanego przepisu nie posiada ostatecznego charakteru i oznacza co innego niż ponoszenie kosztów. Odnosi się bowiem do takich sytuacji, w których możliwe jest zasądzenie w trakcie postępowania wynagrodzenia ale za cała wykonaną prace – na przykład biegłemu po opracowaniu i wydaniu opinii. Już zatem z przywołanych powyżej unormowań wynika, że brak jest podstaw do orzeczenia w przedmiocie kosztów na etapie wcześniejszym niż orzeczenie kończące postępowanie w sprawie.
Do wydatków, o których mowa w wyżej powołanych przepisach niewątpliwie zalicza się wypłaty dokonane z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Zakres pracy obrońcy wyznaczonego z urzędu jasno i precyzyjnie określa przepis art. 84 par 2 k.p.k. Z treści tego przepisu wynika, że obrońca wyznaczony z urzędu na obowiązek podejmowania czynności procesowych do prawomocnego zakończenia postępowania. Zatem, skoro dopiero prawomocne zakończenie postępowania jest równoznaczne z ustaniem obowiązków nałożonych na obrońcę wyznaczonego z urzędu to obrońca ten w czasie prowadzonego postępowania karnego jest w trakcie świadczenia swej pracy i z całą pewnością nie można uznać ją za zakończoną przed tym momentem (por post. SA w Katowicach z dnia 4 grudnia 2003 roku sygn. akt II Akz 1143/02, OSA 2003 nr 12 poz. 124)
Wypłacanie obrońcy wynagrodzenia po zakończeniu poszczególnych faz postępowania byłoby równoznaczne z wypłacaniem wynagrodzenia na raty czy w formie zaliczkowej , czego nie przewidują uregulowania Kodeksu postępowania karnego, jak też ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze (tj DZ. U. z 2009 r. Nr 146, poz. 1188 ze zm) czy wreszcie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461 tj)
Jedynie dla porządku wskazać trzeba, iż odmiennie przedstawia się sytuacja wypłacania wynagrodzenia obrońcy z urzędu wyznaczonego do dokonania konkretnej czynności, incydentalnej czynności w toku procesu.
Mając powyższe na uwadze nie mogę przychylić się do dezyderatu Adwokatury Łódzkiej ani tez rekomendować sędziom orzekającym w podległej mi apelacji zasądzania zaliczkowych kosztów obroń z urzędu
Z poważaniem
Podpis
(…)”[/one_half][one_half_last]Pan Dziekan po opublikowaniu powyższego listu uznał, że problem nie jest zamknięty albowiem, argumentacja odpowiedzi Pana Prezesa Sądu Apelacyjnego w Łodzi nie jest do końca trafna. Należy mieć zatem nadzieję, iż władze Adwokatury Łódzkiej znajdą argumenty zmierzające do zmiany podejścia środowiska Sędziowskiego reprezentowanego przez Pana Prezesa. Na pewno natomiast są już nam znane okoliczności faktyczne przemawiające za zasadnością próśb Adwokatury. Niestety mając na uwadze realia postępowań sądowych przez Sądami Apelacji Łódzkiej należy wskazać, iż sytuacja zmusza nas do podejmowania tego typu inicjatyw. Jesteśmy świadomi tego, że bardzo wiele spraw karnych szczególnie tych skomplikowanych, wielowątkowych, w których uczestniczy wielu oskarżonych i ich obrońców trwa bardzo długo. Od momentu odczytania aktu oskarżenia do czasu prawomocnego zakończenia postępowania mija często wiele lat. Czasami powyższym postępowaniom zmienia się sygnatury, często zmieniają się Sędziowie Referenci, ale obrońcy pozostają przeważnie Ci sami. W sytuacji, gdy obrona jest wykonywana z wyboru oczywiście nie powinien istnieć żaden problem. Jednak w sprawach prowadzonych w imieniu oskarżonych z urzędu tylko decyzja Sądu o zwolnieniu obrońcy z obowiązków albo najczęściej śmierć klienta mogą stanowią koniec pracy dla adwokata i wtedy może on wcześniej otrzymać wynagrodzenie. Często następuje to po 2-3 latach wykonywania pracy bez żadnej zapłaty.
Oczywiście to nasz problem abyśmy organizowali pracę kancelarii w taki sposób, aby nasze dochody można było zdywersyfikować, jednak nieraz mając na uwadze bardzo poważny charakter spraw, ciężko jest to zrobić. Stąd inicjatywa Pana Dziekana, aby tę sytuację zmienić i umożliwić kolegom i koleżankom uzyskanie przynajmniej części wynagrodzenia. Takie sprawy są nam nieobce. Podejrzewam, że wielu z Państwa mogłoby wskazać sygnatury postępowań, w których uczestniczymy od lat. Osobiście jeszcze w czasie aplikacji, rozpocząłem przygodę sądową ze sprawami związanymi z oskarżeniem o wyłudzenia odszkodowań komunikacyjnych. Miało to miejsce chyba już około 10 lat temu. W związku z zarzutami w Urząd Prokuratorski wyodrębnił z akt postępowania przygotowawczego trzy akty oskarżenia. Dwie sprawy trwają w Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia, a jedna w Sądzie na Widzewie po dziś dzień. Żadna z powyższych spraw jeszcze nie zbliżyła się do zakończenia. Przyczyną były zmiany przepisów oraz zmiany Sędziów referentów, a także błędy oskarżenia lub decyzje Sędziów wizytatorów. W każdej z tych spraw prowadzę obronę z wyboru, ale często pomagam kolegom i koleżankom działającym z urzędu jako ich substytut. Przyczyny wydłużenia postępowań nie wynikają z zachowań oskarżonych, ani obrońców, a niestety leżą po stronie wymiaru sprawiedliwości. Dlaczego mamy ponosić odpowiedzialność za te błędy. Stąd wydawać się może uzasadnioną inicjatywa Pana Dziekana uregulowania powyższej kwestii. Dlatego uznaliśmy za koniecznej zamieszczenie takich informacji w Kronice, aby zaprosić do dyskusji na naszym forum i poznać Państwa opinie. [/one_half_last]
O autorze artykułu
