Z adwokatem w roli głównej
Przegląd Kina Prawniczego „Adwokat w roli głównej” odbył się po raz piąty w warszawskim kinie Muranów między 14 a 16 października. W tym roku obchodziliśmy więc mały jubileusz imprezy.
Na otwarciu jednego z poprzednich znany krytyk filmowy Tomasz Raczek powiedział, że każdy z nas lubi się przeglądać w postaciach i sytuacjach na ekranie. Również adwokaci, stąd popularność przeglądu. Ale na filmy o tema- tyce prawniczej chętnie przychodzą nie tylko prawnicy, wejściówki na wszystkie seanse znikają błyskawicznie. Przy układaniu repertuaru kolejnych edycji jedynym problemem jest decyzja, które tytuły z bogatej filmografii wybrać. Filmowcy lubią tematy związane z pracą adwokatów, często wykorzystują dramaturgię wydarzeń na sali sądowej i zawikłane losy oskarżonych.
W najlepszych filmach o tematyce prawniczej można zobaczyć i usłyszeć płomienne mowy obrońców, poruszające uniwersalne kwestie, wypowiadane przez znakomitych aktorów. W kultowej Filadelfii Denzel Washington w emocjonalny sposób mówi o dyskryminacji osób homoseksualnych. W Ludziach honoru śledzimy pełną napięcia, gniewu i tłumionej agresji potyczkę słowną między Tomem Cruisem a Jackiem Nicholsonem na sali sądu wojskowego. W Czasie zabijania Matthew McConaughey z narażeniem życia i bezpieczeństwa rodziny broni Afroamerykanina w miasteczku, gdzie żywe są tradycje Ku Klux Klanu. Nie zapominamy też o filmach o lżejszym charakterze. Obraz o procesie o zabójstwo sklepikarza, w którym obrońcą dwóch studentów jest tytułowy Mój kuzyn, Vinny, to komediowy majstersztyk.
Zwykle – czy to dramat obyczajowy, thriller, film sensacyjny, czy komedia lub romans (jak w Orłach Temidy z Robertem Redfordem i Debrą Winger) – punktem kulminacyjnym jest płomienna mowa obrońcy. I każdy z nas, adwokatów, znajduje w tych filmach echa własnej pracy, różne typy klientów, świadków, oskarżycieli, sędziów. Być może wielu z nas zdecydowało się na wykonywany zawód po obejrzeniu filmu, w którym praca adwokata uratowała życie klientowi.
Co roku staramy się, by wyświetlane filmy prezentowały dorobek reżyserski dawnych i współczesnych mistrzów kina; pojawiają się tytuły zagraniczne i polskie. Cieszy, że widzowie cenią zarówno czarno-białe obrazy z przeszłości, jak i współczesne wysokobudżetowe produkcje.
Tak będzie również teraz. Spośród siedmiu tytułów z repertuaru tegorocznego przeglądu wymienię trzy, które są przykładem, jak duży dystans czasowy dzieli pokazywane filmy. Świadek oskarżenia z 1957 r., w reżyserii Billy’ego Wildera, mimo upływu sześciu dekad od premiery, nie traci na aktualności i dramaturgii. Adwokat, który z powodów zdrowotnych wycofał się z prowadzenia spraw, podejmuje się jeszcze jednej, o morderstwo. Wierzy w niewinność swojego klienta, jednak niełatwo będzie mu ją udowodnić, ponieważ przeciwko oskarżonemu niespodziewanie występuje jego własna żona, która miała mu zapewnić alibi. Sprawa okazuje się bardziej zawiła, niż to się mogło początkowo wydawać. W roli świadka oskarżenia legendarna Marlena Dietrich, zaś znakomitego londyńskiego adwokata zagrał Charles Laughton.
Ludzie honoru z 1992 r. to pełen napięcia dramat sądowy, w którym prawnicy i oskarżeni należą do świata wojskowego. Armia rządzi się swoimi regułami, sztywna hierarchia i zmowa milczenia nie ułatwiają prawnikom amerykańskiej marynarki wojennej dotarcia do prawdy. Czy dwaj żołnierze piechoty morskiej zabili kolegę przez przypadek, z zemsty, czy też na rozkaz zwierzchnika? To z tego filmu pochodzi znakomita scena przesłuchania świadka (Jack Nicholson) przez młodego prawnika (Tom Cruise). Krzyżowy ogień pytań nie załamuje świadka, lecz prowokuje go do zeznań, które rzucają nowe światło na sprawę.
Przegląd zakończy obsypany nagrodami Erin Bronkovitz z 2000 r., za występ w którym Julia Roberts otrzymała zasłużonego Oscara. To historia, w której kancelaria adwokacka staje się sceną dla niezwykłej i błyskotliwej potyczki prawniczej. Zatrudniona w niej samotna matka trójki dzieci przeglądając akta spraw trafia na pewną prawidłowość i dzięki swoim umiejętnościom interpersonalnym, fenomenalnej pamięci, uporowi i wytrwałości, doprowadza do zbiorowego pozwu odszkodowawczego wobec potężnej korporacji.
Na te i pozostałe filmy V Przeglądu Kina Prawniczego zaprosiliśmy Koleżanki i Kolegów adwokatów, aplikantów, a także widzów, dla których kino z adwokatem w roli głównej jest nie tylko rozrywką, ale i źródłem poznawania wizerunku tego zawodu. Obraz przemawia bardziej niż tysiąc słów.
O autorze artykułu
