Arbitraż
Czy rozpoczęcie postępowania przed Komisją Rozjemczą uregulowane w warunkach kontraktowych FIDIC przerywa bieg terminu przedawnienia?
W ciągu ostatniej dekady obserwujemy zdecydowany wzrost inwestycji publicznych realizowanych w oparciu o warunki kontraktowe opracowane przez Międzynarodową Federację Inżynierów – Konsultantów(FIDIC). Istotnym elementem opisanych warunków, które stanowią swoiste wzorce umowne, są regulacje w zakresie sposobu rozstrzygania sporów. Jest to wręcz modelowy przykład wielostopniowej klauzuli rozwiązywania sporów przewidujący etap postępowania przed Komisją Rozjemczą (dalej KR), negocjacji ugodowych oraz postępowania przed arbitrażem, który w rozumieniu przepisów działu V kodeksu cywilnego jest sądem polubownym (dalej arbitraż). Dalsze rozważania opieram na warunkach kontraktowych zawartych w tzw. żółtej książce FIDIC* (zaprojektuj i wybuduj).
Na gruncie przedmiotowych warunków umownych, obligatoryjność przeprowadzenia postępowania przed Komisją Rozjemczą nie może pozostawiać wątpliwości. Pierwsze zdanie Subklauzuli 20.2 (Powołanie Komisji Rozjemczej) stanowi cyt. „Spory będą rozstrzygane przezKomisję Rozjemczą („KR) zgodnie z klauzulą 20.4 [Uzyskiwanie decyzji Komisji Rozjemczej]”. Jest to zatem zasada.
Natomiast subklauzula 20.6 (Arbitraż) wcześniejszą zasadę rozwija wprowadzając regułę ostatecznego rozstrzygnięcia sporu przez arbitraż. Podkreślenia wymaga konstrukcja tej klauzuli (20.6) wprowadzającej wskazany warunek w jej pierwszym zdaniu cyt. „Spory, w stosunku do których decyzja KR, chociaż wydana, nie stała się ostateczna i wiążąca, ani nie zostały rozstrzygnięte polubownie, będą ostatecznie rozstrzygane przez międzynarodowy arbitraż.” Możliwość bezpośredniego dostępu do arbitrażu jest możliwa tylko na zasadzie szczegółowo wskazanych i zdefiniowanych wyjątków (protest – subklauzula 20.4 i sytuacje wskazane w subklauzuli 20.8). Taka relacja między poszczególnymi przepisami postanowień umownych dodatkowo wzmacnia pogląd o obligatoryjności przeprowadzenia postępowania przed KR.
Nie ma zatem dla stron umów zawartych według wzorców FIDIC swobodnej, bezpośredniej drogi do arbitrażu. Pomijając wyjątkowe a wskazane powyżej sytuacje, niezbędnym warunkiem dostępu do drogi sądowe jest wcześniejsze przeprowadzenie postępowania przed KR i pozyskanie jej decyzji.
Jak zatem przedstawia się sytuacja kiedy strona dochodząca swoich roszczeń, pominie etap Komisji i sprawę skieruje bezpośrednio do arbitrażu? Efekt może być tylko jeden. Taki pozew podlega odrzuceniu, bowiem będące jego przedmiotem roszczenie, wbrew warunkowi opisanemu w klauzuli arbitrażowej nie zostało poddane rozstrzygnięciu w poprzedzającej procedurze przed KR.
Przy takiej konstrukcji dostępu do arbitrażu powstaje pytanie – czy rozpoczęcie obligatoryjnej procedury poprzedzającej etap sądowo-polubowny już przerywa bieg terminu przedawnienia czy efekt taki następuje dopiero przy pierwszej czynności już przed tym sądem (w omawianym wypadku wniesienie pozwu)? Sprawa jest o tyle istotna, że postępowanie przed KR może być długotrwałe np. z uwagi na skomplikowany stan faktyczny, konieczność skorzystania z ekspertyz itp. Nadto nielojalna strona sporu może skutecznie przez długi okres czasu paraliżować proces powołania KR, uniemożliwiając dostęp do sądu. Jednocześnie wystąpienie w takich warunkach tj. przy uregulowanym umownie trybie rozwiązywania sporów, z zawezwaniem do próby ugodowej przed sądem powszechnym, należałoby uznać jako czynność nie zmierzającą do osiągnięcia celu zdefiniowanego w art. 123 k.c. – czyli pozorną.
Zapis na sąd polubowny w rozumieniu 1161 kpc to nic innego jak umowa stron o poddanie pod rozstrzygnięcie takiego sądu konkretnego sporu wyłączająca w tym zakresie sądownictwo powszechne. Jeżeli zatem przed postępowaniem sądowo – polubownym strony ukształtowały tę umowę w taki sposób, że niezbędnym warunkiem rozpoczęcia postępowania strictesądowego jestetap poprzedzający, to stan taki wywołuje konsekwencje w zakresie granic klauzuli arbitrażowej (zapisu na sad polubowny). W tych okolicznościach początkiem autonomicznej klauzuli arbitrażowej jest pierwszy przepis regulujący właśnie ten etap. Na gruncie warunków kontraktowych FIDIC,początek ten to subklauzula 20.2 (Powołanie Komisji Rozjemczej) a nie subklauzula 20.6 (Arbitraż). Tylko taki wniosek można uznać za prawidłowy skoro jak wskazano powyżej etap poprzedzający jest obligatoryjny a jego pominięcie skutkuje odrzuceniem pozwu wniesionego bezpośrednio do arbitrażu.Czy takie ustalenie granic klauzuli arbitrażowej wywołuje konsekwencje w zakresie ustalenia pierwszej czynności, którą można zakwalifikować jako przerywającą bieg terminu przedawnienia? Oczywiście istnienie przepisu, który podobnie jak w przypadku np. mediacji, obligatoryjną, wielostopniową klauzulę arbitrażową wiązałby bezpośrednio z przedawnieniem , wyłączałoby w ogóle konieczność zastanawiania się nad tą kwestią. Jednak czy brak takiego przepisu oznacza, że w takich przypadkach skazani jesteśmy wyłącznie na przyjęcie poglądu, że dopiero czynność przed sądem (w tym wypadku wniesienie pozwu) wywołuje taki skutek, natomiast inne rozwiązania mogą pozostawać tylko w sferze postulatów de lege ferenda. Otóż zdecydowanie nie.
Kluczem do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy przy obligatoryjnej wielostopniowej klauzuli arbitrażowej czynnością przerywającą bieg terminu przedawnienia jest:
a) pierwsza czynność przed sądem polubownym czy też
b) pierwsza czynność w obligatoryjnej, umownej procedurze będącej treścią zapisu na sąd polubowny, będzie analiza istoty i funkcji instytucji wezwania na arbitraż (art. 1186 kpc).
Zgodnie z dyspozycją art. 1186 kpc wezwanie na arbitraż to powiadomienie drugiej strony umowy o rozpoczęciu postępowania przed sądem polubownym cyt. „W braku odmiennego uzgodnienia stron, postępowanie przed sądem polubownym rozpoczyna się w dniu, w którym pozwanemu doręczono pismo zawierające żądanie rozpoznania sprawy w postępowaniu przed sądem polubownym (wezwanie na arbitraż). Wezwanie na arbitraż powinno dokładnie określić strony i przedmiot sporu oraz wskazywać zapis na sąd polubowny, na podstawie którego postępowanie ma być prowadzone, a także zawierać wyznaczenie arbitra, jeżeli należy to do strony, która dokonuje wezwania na arbitraż.”
Brzmienie tego przepisu dopuszcza zatem „odmienne uzgodnienie stron”. Skoro zatem strony uzgodniły, że dojście do etapu sądowego musi być poprzedzone inną procedurą, to wszczęcie tej procedury nie może być traktowane inaczej jak uzgodnione przez strony wszczęcie postępowania przed sądem polubownym, bowiem nie istnieje do niego bezpośrednia droga dostępu.
Uwzględniając cel i funkcje wezwania na arbitraż,artykuł 1186 kpcpowinien być rozumiany jako rozpoczęcie postępowania przewidzianego w treści zapisu na sąd polubowny. Pamiętajmy, że postanowienia umowne, które przewidują jakąkolwiek formę alternatywnego rozwiązania sporu przed etapem sądowym, które mają charakter fakultatywny, nie są objęte zapisem na sąd polubowny, bowiem dostęp do niego jest nieograniczony i bezpośredni. Natomiast każda czynność czy zespół czynności umożliwiający a wręcz warunkujący dostęp do sądu polubownego klauzulę tą w oczywisty sposób tworzy.
Podsumowując, jeżeli strony ukształtowały umowę o poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego w taki sposób, że postępowanie stricte sądowe warunkuje wcześniejsze, inne postępowanie – to początkiem postępowania sądowo – polubownego jest pierwsza czynność inicjująca obligatoryjne postępowanie wcześniejsze. To czy w ostateczności do postępowania przed sądem polubownym dojdzie czy nie w tych okolicznościach znaczenia nie ma – skoro nie mogłoby do niego dojść bez etapu poprzedzającego.